Wydawnictwo Tajfuny
Tłumaczenie: Dariusz Latoś
Za Tajfuny:
Opowiadania Ranpo ewoluowały na przestrzeni lat – zaczynał od typowo detektywistycznych opowiadań w stylu Arthura Conan Doyle’a czy Agathy Christie, z czasem jednak zaczął przesuwać się w stronę opowiadań grozy à la Edgar Allan Poe (od niego również zapożyczył swój artystyczny pseudonim – Edogawa Ranpo wypowiedziane szybko brzmi niemal jak Edgar Allan Poe) i skupiał się na ciemnych zakamarkach ludzkiej psychiki. Wolał szokować, straszyć i zadawać zagadki, niż je rozwiązywać. Razem z tłumaczem antologii Dariuszem Latosiem wybraliśmy opowiadania, które najlepiej pokazują różne etapy jego pisarstwa.
Wstęp do książki napisał Andrzej Świrkowski, który na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu bada twórczość Edogawy i jest chyba jedynym w Polsce „ranpologiem”.
Jak się nad tym zastanowić, świat jest straszliwie niebezpiecznym miejscem, nie uważają panowie? Nie sposób przewidzieć, kiedy stanie na naszej drodze człowiek mego pokroju i celowo poleci nie tego lekarza, którego powinien, a tym samym niesprawiedliwe skaże na zatracenie istotę ludzką, choć można ją było uratować.