Kolekcja: UNIVERSAL WORKS. + TOKYOBIKE

Od dawna jesteśmy fanami Universal Works, szczególnie bliskie jest nam ich podejście do projektowania, którego efektem są rzeczy uniwersalne, dobrej jakości i wyjątkowe. Dlatego z radością przyjęliśmy możliwość współpracy z brytyjską marką nad małą wspólną kolekcją. Jej slogan brzmi MAKE NICE THINGS i choć może wydawać się dość ogólnikowy, mówi o prawdziwej ambicji tworzenia uczciwych, dobrze zaprojektowanych produktów, które przetrwają próbę czasu.

Jak doszło do współpracy tokyobike z Universal Works wyjaśnia założyciel brytyjskiej marki – David Keyte:

„Współpracujemy z tokyobike już od kilku lat. Zawsze byłem ich fanem - zawsze wypożyczam od nich rowery, gdy tylko odwiedzam Tokio. Uwielbiam ich produkty i ich podejście. Z londyńskim zespołem spotkałem się naprawdę przypadkowo - po nawiązaniu kontaktu z Yu, który jest utalentowanym fotografem i członkiem londyńskiego tokyobike. Poprosili nas o uszycie kurtek dla swoich mechaników i tak zaczęła się pierwsza współpraca. Okazało się, że kurtki były popularne - nie tylko wśród pracowników, ale także wśród ich klientów.”

Pozostaliśmy w kontakcie, a po wyprodukowaniu drugiej rundy kurtek, rozmowa zwróciła się w stronę rowerów i tego, jak tokyobike mógłby stać się „członkiem” zespołu UW - łatwym sposobem na transport paczek między londyńskimi sklepami UW lub między centralą UW Nottingham a lokalnym sklepem Universal Works. Rozmowy rozpoczęły się w 2021 roku, kiedy to David i Yu połączyli siły, aby stworzyć inicjatywę „Make Nice Things”, której częścią jest ten nowy projekt. Lekkie rzeczy, w końcu, tak naprawdę nie uzasadniają niepotrzebnej podróży samochodem. Jeśli paczka (lub produkt) może zmieścić się w plecaku lub torbie, to po co dokładać się do problemu zanieczyszczenia środowiska? Po co tkwić w korku, skoro można przez niego przejechać? Jest to o wiele bardziej zrównoważony sposób przemieszczania zapasów pomiędzy sklepami UW, jak również pomaga zespołowi Universal Works czuć się bardziej związanym ze społecznością.

„Rozmawialiśmy z Yu o używaniu języka angielskiego w Japonii. Są zwroty, które uważamy za oczywiste, a które nabierają zupełnie nowego uroku, gdy są używane bez kontekstu. Słowo „nice” było jednym z nich. Czuliśmy, że jest ono czasami pomijane lub nadużywane i doszliśmy do wniosku, że to całkiem niesprawiedliwe! W końcu - co jest złego w „miłym”? Powinniśmy robić ładne rzeczy i być milsi dla siebie nawzajem. To prosty sposób na powiedzenie, że coś jest dobre, warte uwagi, wartościowe lub przyjemne. Oboje zaczęliśmy myśleć o tym, że rower to miły sposób przemieszczania się. Bingo! I tak powstał projekt UW + tokyobike.”